Nie jestem akwizytorem ani handlowcem tej firmy. Jestem jej klientem. Mówię o firmie DAS (www.das.pl), której produktem jest ubezpieczenie od kosztów ochrony prawnej.
Kolega __kater__ ma brata prawnika i dzięki niemu wyszedł na prostą w swojej sprawie. My, z reguły, nie mamy wsparcia z tyłu w takiej formie, a jeśli chcemy sięgnąć po pomoc, to płacimy za to niemałe pieniążki.
Przepraszam za OT, ale nie mogłem się powstrzymać, z czystymi intencjami, przed zalinkowaniem Wam tego. Ja w to wszedłem, i już dwa razy musiałem skorzystć z wykupionej polisy. Opłacało się.
Raz jeszcze: oprócz bycia ich klientem, nic mnie z DAS'em nie łączy.
czy jeśli auto jest naprawiane (tzn. ma jakąś usterkę fabryczną) w ramach gwarancji,
własnie idzie o to, że nie miało wady wychodząc z matczynej fabryki---> domyslnie, na etylinie po "resecie" komputra auto zachowywalo sie normalnie, do chwili przełączenia zasilania na LPG :?
Zamieszczone przez Agamek12
Zakładam, że za naprawy gwarancyjne związane z usterką instalacji LPG płaci producent auta.
raczej złe założenie - przynajmniej tak rozumuje SAP, wnioskując po piśmie jakie otrzymał __kater__ od "eksperta" a potwierdzeniem takiego rozumowania niech będą setki innych OII BSE jezdzace na LPG od pierwszego km bezkonfliktowo :P, i tak rozumując cała wina za problemy autora watku i jego rodziny powinna spasc na nieudaczników i olewatorów z aso
pozdr i zycze udanego rozwiązania sprawy oraz ......za 2 mies ciąży Żony
Witam wszystkich. Chciałbym się podzielić swoimi doświadczeniami na temat LPG.
Mój tata zakładał LPG w 2003 roku w jakimś serwisie w Ełku. Podobno bardzo dobrym. Zapłacił za instalacje grube pieniądze jakieś 4tys. PLN. Miał podobny problem o którym tu mowa...
Obroty wachlowały na biegu jałowym do tego stopnia, że czasem samochód sam gasnął. Na gazie praktycznie nie dało sie jeździć po mieście. Jak się później okazało po wielokrotnym sprawdzaniu chodziło o jakąś odaprkę w instalacji LPG. Powodem jej zanieczyszczania było zbyt szybkie przełączanie z benzyny na LPG na zimnym silniku. Ustawiono w serwisie przełączanie się na LPG po osiągnieciu około 50 stopni C. I problemu nie ma. A przedtem samochód co 4-5 miesięcy lądował w serwisie z tym samym problemem...
Moja wiedza w temacie samochodów jest zerowa dopiero zaczynam tą przygodę. Dostałem niedawno od ojca Octavię, o której piszę wyżej i postanowiłem zainteresować się samochodzikiem bardziej poważniem, a przy okazji podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Na początku jak miała 2-3 lata na LPG szła jak burza. Dopiero teraz kiedy ma 8lat czuć wyraźny spadek momentu obrotowego przy ruszaniu. Na benzynie wystarczy puścić sprzęgło, natomiast na LPG musimy dołożyć obrotów do 1800-2000, żeby gładko ruszył. Kiedyś tego nie było.
Pozdrawiam i życzę pomyślnego rozwiązania problemu.
PS: W serwisach autoryzowanych pracują ciecie, które mało co potrafią tak naprawde, Dobry mechanik to złoto... :roll: i lepiej udać się do specjalisty od LPG bo w serwisie wiem bo skode ojciec serwisował to są barany i młokosy. :shock:
zapytam z ciekawości: czy jeśli auto jest naprawiane (tzn. ma jakąś usterkę fabryczną) w ramach gwarancji, to koszty tych napraw pokrywa ASO w którym auto jest naprawiane, czy też producent auta (tzn. płaci za fakturę wystawioną mu potem przez Autoryzowaną Stację Obsługi)?
Poniważ to producent auta jest gwarantem ( a jego przedstawicielem w Polsce jest SAP) to on pokrywa koszty napraw gwarancyjnych. ASO tylko wykonuje dana naprawę następnie przesyła wadliwy element do SAP i dostaje zwrot kasy.
czytam dopiero cały wątek i mogę tylko współczuć, że takie rzeczy przytrafiają się ludziom w cywilizowanym kraju... tłumaczeń o gwarancie z listu od SAP bym się spodziewał może od jakiegoś chińskiego producenta podrabianych matizów, a nie ze strony uznanej marki....
podziwiam kolegę katera za spory zapas cierpliwości w kontaktach interpersonalnych ze wspominanym ciepło kierownikiem... myślę, że czasem chyba jednak warto zrobić tzw. chryję. to smutna prawda, ale zrobienei afery przy innych klientach działa skuteczniej niż drążenie tematu w cywilizowany sposób. mam nadzieję, że cała sprawa zakończy się pomyślnie. pozdrawiam
Nie jestem akwizytorem ani handlowcem tej firmy. Jestem jej klientem. Mówię o firmie DAS (www.das.pl), której produktem jest ubezpieczenie od kosztów ochrony prawnej.
Kolega __kater__ ma brata prawnika i dzięki niemu wyszedł na prostą w swojej sprawie. My, z reguły, nie mamy wsparcia z tyłu w takiej formie, a jeśli chcemy sięgnąć po pomoc, to płacimy za to niemałe pieniążki.
Postępowanie pojednawcze kosztuje 40zł a jak jesteś pewien swojej racji to potem w sądzie jak pojednawcze nic nie da za koszty postępowania zwróci pozwany. To co proponujesz pewnie bardziej by się przydało gdybyśmy to my byli pozywani
Zamieszczone przez gregw
problemy autora watku i jego rodziny powinna spasc na nieudaczników i olewatorów z aso
trzeba dodać wyraźnie z aso czestochowa
Zamieszczone przez Arlo
PS: W serwisach autoryzowanych pracują ciecie, które mało co potrafią tak naprawde
Domyślam się o co Ci chodziło pisząc to zdanie ale takie określenie obraża człowieka który też pracuje w ASO i zdiagnozował auto niczym dr House!
Wszędzie pracują ludzie i nie można dzielić zakładów na ASO i reszta z regułą, że w ASO pracują partacze a w nieautoryzowanych specjaliści. To ludzie dzielą się na specjalistów i partaczy ale to gdzie pracują to już nie ma znaczenia
-------------------------------------------
[ Dodano: Pią 06 Mar, 09 12:54 ]
Moje autko jest naprawione i chodzi idealnie.
Chciałem serdecznie podziękować Pracownikom Inter Auto Kraków na ul Kocmyrzowskiej.
Danielowi Pasiowi za to, że przekonał mnie, że nie każde ASO działa tak samo i żebym przywiózł auto do ich serwisu.
Pawłowi Niesłuchowskiemu za fachowy kontakt z klientem i rzeczowe podejście do tematu oraz przede wszystkim odgórne założenie, że nie przyjeżdżam dla zabawy!
i wreszcie człowiekowi który zdiagnozował i naprawił moje nowe auto - specjaliście od Gazu Panu Gaborkowi . To nie jest zwykły pracownik, to jest hobbysta i fascynat.
i na koniec gratuluje Kierownikowi Januszowi Bystremu zespołu jakim kieruje.
Może ktoś z was powiedzieć, że panowie z ASO INTER AUTO na Kocmyrzowskiej wykonali tylko swoją robotę. Ale dla mnie zrobili coś więcej - pokazali, że są profesjonalistami i warto inwestować w SKODĘ.
Osobiście zrobię wszystko, by SAP docenił pracę tego zespołu.
Pozdrawiam
Michał
PS
Partacze z ASO Częstochowa zamienili wtryski (informacja nieoficjalna)
Danielowi Pasiowi za to, że przekonał mnie, że nie każde ASO działa tak samo i żebym przywiózł auto do ich serwisu.
kolejny plusik na koncie
Zamieszczone przez __kater__
nie można dzielić zakładów na ASO i reszta
niestety nie mogę się powstrzymać...
W żadnym wypadku nie mam zamiaru umniejszać zasług ASO na Kocmyrzowskiej, z którym zresztą sam mam bardzo miłe doświadczenia, wprawdzie od strony zakupowej a nie serwisowej, ale widać nie dają dupy na żadnym polu i chwała im za to, a jak dają to przynajmniej potrafią przyznać się do błędu. Bo też nie o to chodzi, żeby w dziedzinie jaką jest mechanika samochodowa i przyległości nigdy się nie pomylić bo, dla każdego kto ma kawałek mózgu, jasne jest, że tutaj błędy i pomyłki MUSZĄ nastąpić, pozostaje tylko kwestia jak konkretny problem rozwiązać.
Nie chcę generalizować i z góry przepraszam kolegów pracujących w ASO, które są "porządne", uczciwe i pełne fachowej wiedzy.
Tak, wiem doskonale, że takie są i oby było ich jak najwięcej.
Ale to własnie MY a nie WY jeździmy do tych warsztatów i myslę, że mamy lepszy ogląd sytuacji od strony przeciętnego klienta.
W warsztatach niezależnych wcale nie jest lepiej, szczerze mówiąc myślę nawet, że dużo gorzej, ja sam, gdyby nie DGW nie miałbym dosłownie gdzie pojechać i pewnie jednak w tej sytuacji wybrałbym właśnie ASO.
Ale właśnie jadąc od ASO oczekujemy FACHOWOŚCI I WIEDZY NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE, jeżeli decydujemy się tam zapłacić więcej, to chcemy mieć pewność, że płacimy za pełen profesjonalizm, części i usługę NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI.
Niestety jak bardzo często jest z tym w praktyce wie każdy, kto miał z autem jakikolwiek problem, nie daj Boże problem nie z serii TTTM, tylko chociaż trochę odbiegający od typowości.
Mówiąc poważnie, to to, że pan Henio rozkłada rączki mam głęboko w gdzieś, pojadę do pana Kazia, ale jeśli robi to ASO, to gdzie mam się udać?!
Kiedy jakieś 6 lat temu kupowałem pierwsze nowe auto, myślałem, że wreszcie nastąpił koniec z użeraniem się ze "złotymi rączkami", panami Heniami i wszelkiej maści innymi pożal się Boże "fachowcami", tym bardziej, że kupowałem Toyotę, która ma przecież niesamowity serwis, zapłacę więcej, ale przynajmniej z głowy będę miał wszystkie ewentualne problemy z autem, i co?
I NIC, absolutnie nic, poza wzrostem ceny za usługi nie zmieniło się nic, od momentu odbioru auta z felerami, poprzez "próby rozbójniczego wymuszenia" napraw gwarancyjnych zetknąłem się dokładnie z tym samymco gdzie indziej, tyle, że było drożej.
I tak, przez Opla, Toyotę, Skodę, Renault, Mitsubishi...
Historii serwisowej mojej biednej BKD już nawet nie chce mi się po raz setny powtarzać...
Po prostu opada wszystko.
To właśnie praca ASO sprawiła, że zrezygnowałem z gwarancji na Białą i to właśnie praca ASO powoduje to, że __kater__ jest teraz szczęśliwy i jest w stanie pisać peany na cześć ASO, które do cholery NAPRAWIŁO MU NOWY SAMOCHÓD NA GWARANCJI!!!
Ja wiem, że z Częstochowy do Krakowa, nie jest specjalnie daleko, ale czy to jest normalne?!
Czy normalne jest, że niektórzy koledzy z Warszawy jeżdżą na serwis do Mińska, albo jadą na serwis 30km na drugi koniec miasta, mijając po drodze ze cztery inne ASO, żeby pojechać do tego "lepszego"?
Moim zdaniem to jest dalekie od normalności.
Tak więc od ASO oczekujemy więcej, niż od byle usmarowanego olejem chłystka z kluczem w ręku.
Fajnie, że sprawa zakończyła się pozytywnie, bo przecież nie chodzi o to, żeby się o auto sądzić tylko nim jeździć i fajnie, że są ASO, które pracują nad tym, żeby opinia o nich była lepsza.
I niech będzie, niech będą same ASO, którym z pełnym zaufaniem oddam swoje auto, naprawdę nie miałbym nic przeciwko temu!!!
Póki co, wolę poobserwować jak swoje eksperymenty wykonują na innych (nie moich) mechanizmach.
[ Dodano: Pią 06 Mar, 09 16:18 ]
Zamieszczone przez __kater__
Partacze z ASO Częstochowa zamienili wtryski (informacja nieoficjalna)
co to znaczy "zamienili" :?:
ukradli :?:
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Ja od dawna mówię że są aso i ASO i ja będę polecał i polecam wybieranie się do krakowa na Kocmyrzowską co jest w kilku tematach napisane
Nawiasem mówiąc to chłopaki mają równie świetnego elektryka magika jak i jednego z najlepszych lakierników pracujących w serwisach skody
Są dwa serwisy w Małopolsce godne polecenia to zespół pod kierownictwem Janusza Bystergo czyli Inter Auto w Krakowie oraz zespół pod komendą Janusza Nowobilskiego w Nowym Targu Autoremo oba mogę szczerzże polecić i śmiało powiedzieć nie ma lepszych na południu polski
od Wrocławia az po Rzeszów
Jak widać kolega danielcio wraz z ASO stał się bohaterem tematu, to też coś dorzucę przy okazji bo tak naprawdę nigdy nie było ku temu okazji. Podziękowania Danielowi dzięki któremu skutecznie zostały skrócone przeglądy i wizyty w ASO. . No i zakupy na najwyższym poziomie jak duża część ludzi o tym się przekonała W końcu to już siedem lat serwisuje auta na kocmyrzowskiej i mam nadzieję że będzie tak dalej (Chociaż różnie bywało ostatnimi razy - dodam aby nie było różowo ).
Kater, gratuluję pozytywnego zakończenia sprawy.
Danielcio, czapka z głowy przed Tobą i Twoimi kolegami z serwisu !! Oby więcej takich ASO z tak profesjonalnym podejsciem do klienta !!!
Partacze z ASO Częstochowa zamienili wtryski (informacja nieoficjalna)
a tu bym im nie popuścił !!! Pismo do SAP oraz do wiadomosci własciciela ASO Marszałek - skoro są na tyle butni, że robia tak podstawowe błędy i nawet nie potrafia sie do nich przyznac i powiedzieć "przepraszam" to takich partaczy trzeba tępić!!
jak zamienili ?
czy każdy wtrysk gazu jest przypisany do określonego cylindra ?
czy zamontowali nie właściwy typ ?
Zamień sobie kable na świecach to będziesz miał to samo (tak na logike, nie jestem mechanikiem więc mogę się mylić. Niech jakiś spec się wypowie)
Jutro się temu przyjrzę dokładnie. Mam zrobione zdjęcia sprzed serwisu w Inter auto. Człowiek z AutoŚwiata mnie poprosił o zdjęcia instalacji po ostatnim serwisie w Częstochowie i się przyłożyłem - taki przypadek w sumie . Teraz się przydadzą jako dowód przed/po ponieważ nie mam zamiaru odpuścić tego co miało miejsce w ASO Częstochowa.
jak zamienili ?
czy każdy wtrysk gazu jest przypisany do określonego cylindra ?
czy zamontowali nie właściwy typ ?
Zamień sobie kable na świecach to będziesz miał to samo (tak na logike, nie jestem mechanikiem więc mogę się mylić. Niech jakiś spec się wypowie)
Jutro się temu przyjrzę dokładnie. Mam zrobione zdjęcia sprzed serwisu w Inter auto. Człowiek z AutoŚwiata mnie poprosił o zdjęcia instalacji i się przyłożyłem - taki przypadek w sumie . Teraz się przydadzą jako dowód przed/po ponieważ nie mam zamiaru odpuścić tego co miało miejsce w ASO Częstochowa.
Czyli co, sekwencja wtrysków była nie w tej kolejności? Ale jazda ...
to tłumaczy wszystkie błędy jakie mi się pojawiały na kontrolkach oraz niekontrolowane zachowania auta. Nawet przepustnice miałem niepotrzebnie wymienioną!!!
A ja przed chwilą się dowiedziałem, że pewnie będę miał przyjemność "współpracy" z kolegą danielcio ; nasz handlowiec "skasował" sarnę gdzieś pod Krakowem i Assistance wiezie go na Kocmyrzowską...
Nie wiem czemu akurat tam ( ASO wybierał chyba operator BRE Assistance ) ale z powyższych postów widzę, że nie można było lepiej trafić ...
Nie wiem czemu akurat tam ( ASO wybierał chyba operator BRE Assistance ) ale z powyższych postów widzę, że nie można było lepiej trafić ...
Gdybyś trafił do Częstochowy to by ci powiedzieli, że odbita czaszka sarny w masce samochodu to normalna sprawa i nie ma nic do naprawiania :diabelski_usmiech
Nie wiem czemu akurat tam ( ASO wybierał chyba operator BRE Assistance ) ale z powyższych postów widzę, że nie można było lepiej trafić ...
Gdybyś trafił do Częstochowy to by ci powiedzieli, że odbita czaszka sarny w masce samochodu to normalna sprawa i nie ma nic do naprawiania :diabelski_usmiech
Przeciez pobiegla dalej.... (sarna) :wink:
VW Vento 1.9TDI 1Z ++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj! Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0 :lol
Ja w Krakowie mialem doczynienia w ASO Emida. Jadac w gory w nocy z 26 na 27 grudnia wysiadly mi hamulce (na drugim koncu Polski na A4:roll: ) Szybki telefon po wszelkie serwisy w Krakowie i objezdzanie drugim autem oraz dzwonienie czy da sie zrobic bo 27 to byla Sobota. Ostatecznie stanelo na tym, ze pojechalem wymienic tylnie cylinderki, szczeki i przewody, ktore udalo mi sie zalatwic od jakiegos goscia z Krakowa co je dorabia do Emidy. Zdaje sie inne serwisy byly zamkniete badz niemialy tych czesci. Juz niepamietam ale w Emidzie dogadalismy sie co do ceny i wszystko poszlo gladko choc wymiana tylnich hamulcow to niewielka filozofia ale poszlo sprawnie i pojechalem dalej smigac na nartach 8)
A cala awaria powstala dlatego, ze ok. 2 miesiace wczesniej podciagnalem hamulec na linkach pod tunelem srodkowym co wykonczylo szczeki, a cylinderek tak sie rozszerzyl, ze zaczal puszczac plyn. Teraz juz wiem, ze tak sie niepodciaga recznego :twisted:
__kater__, fajnie, ze twoje auto wkoncu jest sprawne i nareszczie mozesz cieszyc sie nim w 100%
Oby takich ASO jak na Kocmyrzowskiej bylo coraz wiecej, a takich aso jak Marszalka wogole niebylo.
Na twoim miejscu tez bym im niepopuscil :evil:
Kolego Kater - moje wyrazy wspolczucia.
to cos skandalicznego - takie traktowanie klienta. Swoja droga SAP powinien sie zaczac bardziej starac bo tego typu "przygody" odstraszaja do zakupu nowego auta - skoro gwarancja g...wno daje....
calkowicie sie zgadzam z postem Szkody - tez mam prawie zawsze niemile doswiadczenia z serwisow - czy to ASO czy Pan Henio. Skad sie k...wa biora takie d..pki?!? Ciekaw jestem czy taki osiol co zamiast naprawic psuje, tez by chcial w czasie np. wizyty u dentysty byc tak samo obsluzonym, jak on sam obsluguje i serwisuje auta klientow - czyli ludzi dzieki ktorym ma prace?
mysle ze na kanwie tego wypadku dobrze byloby sie zastanowic na stworzeniem dzialu ZAKUP i SERWISOWANIE SKODY - gdzie istnialyby zakladki z poszczegolnymi miastami i ich ASO - a tam powinnismy wpisywac swoje doswiadczenia z tym zwiazane zeby dzieki temu doradzic i ewentualnie przestrzec innych.
wiem ze tego rodzaju watki pojawiaja sie (i znikaja) na forum - ale nie zawsze latwo je odnalezc. Dlatego moze taki dzial wlasnie jak ZAKUP SKODY i SERWISOWANIE SKODY z podzialem na poszczegolne miasta by sporo pomogl forumowiczom.
Mozna by tez swtorzyc staly dzial GDZIE NIE KUPOWAC SKODY i wlasnie tam umieszczac tego typu watki - tak moznaby to latwo i szybko znalezc.
okazuje sie tez ze czasem tego typu przygody prowadza do zmian - polecam ten watek z forum logana:
pozdrawiam serdecznie, a jesli chodzi o salon i serwis Marszalka w Czestochowie to bede go wszystkim odradzal, zas przypadek opisany tu przez Kratera bede analizowal na zajeciach ze studentami - a mam ich rocznie ok. 300 - 400 = wiec moze tym samym straca potencjalnych studentow. Jak bede mial chwile czasu to zreszta wysle tez maila do tego dziadowego salonu z wyrazami oburzenia - moze wszyscy powinnismy?
Mozna by tez swtorzyc staly dzial GDZIE NIE KUPOWAC SKODY i wlasnie tam umieszczac tego typu watki - tak moznaby to latwo i szybko znalezc.
tworzenie takich topików i działów kończy się milionem ziejących nienawiścią postów i do niczego specjalnego to nie prowadzi, wolałbym topik "gdzie dobrze serwisują" i mamy od tego "polecane warsztaty" - nie widzę problemu, żeby zapełnił się on w całości postami osób, które z czystym sumieniem mogą polecić dane ASO, zapraszam...
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz